Minęło już sporo czasu od ostatniego postu, ale prace nad maszyną trwały w najlepsze.
Frezarka w sumie już działa, ale nie ma jeszcze stolika teowego i wymaga kilku poprawek.
Korpus został pomalowany lakierobejcą.
Pod bloki łożyskujące dodałem takie blaszki, można teraz porządnie dokręcić śruby.
Bez tych blach blok łożyskowy wgniatał się mocno w sklejkę.
Na osi X mam banana 0.1 mm na całości (700 mm).
W osi YZ 0.1 mm na 240 mm, a w osi XZ 0.15 mm na 240 mm.
Na razie tak to zostawię, pobawię się z tym później.
W puszce połączyłem wszystkie krańcówki.
Wszystkie kable schowałem w korpusie.
Korpus wypchałem watą mineralną, żeby wygłuszyć trochę maszynę.
Następnie wyciąłem z tektury przykrywki i przymocowałem je sznurkiem, aby wata nie wypadła.
W osi X tego nie musiałem robić, bo tam jest przykręcona płyta.
Oto mój sterownik. Tzw. sterownik Zelrp 3 osiowy. Daje radę.
Kiedyś będzie szafka sterownicza ale to już inna historia.