niedziela, 7 grudnia 2014

Prace posuwają się do przodu.  

Miejsca pod prowadnice i bloki łożyskujące zostały zabielone w podstawie maszyny. Zrobiłem to w celu wyeliminowania krzywizn. Z tego samego mocowania powierciłem także otwory pod prowadnice i bloki. Niestety rozstawy otworów w prowadnicach mają się ni jak do tych w katalogu, dlatego musiałem porozwiercać otwory na większe. Rozwiercałem także otwory pod śruby mocujące wałek do podpory. Było tam zbyt mało luzu i niektóre wałki wykrzywiały podporę.


Do przykręcenia podpór i bloków łożyskujących zamiast nakrętek na śrubki użyłem płaskowników aluminiowych. Takie mocowanie ułatwia montaż i ustawianie prowadnic.



Elementy maszyny, które nie są przymocowane na stałe, skręcę przy pomocy śrub wałeczkowych.




Poprzeczne otwory do śrub wałeczkowych w długich płytach wierciłem wiertarką ręczną za pomocą przyrządu, który sam wykonałem. Wyszło całkiem przyzwoicie.



Użebrowanie bramy jak i podstawy dodatkowo skręcam kątownikami. Bez nich konstrukcja była trochę wiotka.


Przymiarka całości